'Młodość jest straszna; to scena, gdzie na wysokich koturnach i w najrozmaitszych kostiumach poruszają się dzieci (ponoć niewinne!) i recytują wyuczone kwestie, które rozumieją tylko w połowie, ale którym są fantastycznie oddane. I historia jest straszna, ponieważ tak często staje się placem zabaw dla młodocianych, dla młodziutkiego Nerona, młodziutkiego Napoleona, dla sfanatyzowanych tłumów dzieci, u których podpatrzone gdzieś namiętności i prymitywne role zamieniają się naraz w rzeczywistość katastrofalnie rzeczywistą.'